Wybór sali, ilość gości i... koszty.

[avikusia]

Arisa, wyleciało mi z głowy, że istnieje coś takiego jak Makro faktycznie tam są niższe ceny, bo kupuje się hurtowo.. kartę bym miała, bo moja mama tam kupuje przeróżne rzeczy w dużych ilościach dla swojego oddziału (jest pielęgniarką oddziałową w szpitalu).. nie pomyślałam o tym, bo ja z nią na te zakupy nie jeżdżę

ale gdyby któraś z Was miała jeszcze jakieś namiary na dobrą, SPRAWDZONĄ, hurtownię alkoholu to piszcie tu

ami666 oczywiście, na bramy będzie wszystko przygotowane jak znam życie, to przynajmniej z 4-5 będzie, bo łatwo złapać flaszeczki, a wiadomo, że takich okazji się nie marnuje także w bagażniku trochę tego będzie
w sumie fajny zwyczaj, bo taki ciekawy dodatek na ten dzień
a jak się fajnie później na filmie ogląda....

Co do zaproszeń to chyba faktycznie zrobimy tak, że podamy nasze numery i termin decyzji, żebyśmy wiedzieli zamierza przyjść, a kto nie.... bo jeśli już decydowaliśmy się na Dom Weselny, to szkoda trwonić pieniędzy na puste miejsca...

Jeszcze mam jedną taką trochę drażliwą kwestię... może któraś z Was miała podobnie, albo spotkała się z tym na czyimś weselu. Mianowicie chodzi o rodziców.
Z moimi jest prosta sprawa, bo są nadal razem i nie ma problemu, ale za to rodzice mojego ukochanego są po rozwodzie i sytuacja między nimi nie jest ciekawa, a do tego ojciec ma nową partnerkę.. I teraz jak to wszystko pogodzić, kiedy rodzice siedzą przy osobnym, wyróżniającym się stole razem z Młodą Parą, a potem jeszcze są podziękowania i WSPÓLNE tańce, co w ich przypadku raczej sobie trudno wyobrazić
każde z nich chce nam pomóc finansowo na własną rękę, ale z tym, żeby to JAKOŚ było na weselu to chyba ciężko... macie jakieś pomysły?

[madzia34]

rodzice mojego meza tez byli po rozwodzie i niestety jego ojciec nie przyszedł

[andzia11978]

Jeśli chcemy, aby nasze przyjęcie było oryginalne możemy pomyśleć o atrakcjach dla gości.
Będzie to dla nich z pewnością miłe zaskoczenie, a przy okazji wiele zabawy.
Bardzo popularne jest ostatnio wynajmowanie osoby z wężem, którego goście mogą poodtykać.
Osoba wynajęta robi show, które trwa przeważnie 2 razy po około 20 minut.
Koszt takiej atrakcji mieści się w granicach tysiąca złotych.
Jeśli chcemy możemy wynająć też wodzireja, który wraz z orkiestrą poprowadzi całe wesele(koszt od 500 do 1000 złotych);

Reasumując należy stwierdzić, że zorganizowanie przyjęcia weselnego to nie lada wyczyn i potrzeba czasu, aby do dokładnie przygotować.
Z jednej strony takie wydarzenie jest tylko raz w życiu i załatwianie tych wszystkich rzeczy powinno być przyjemnością oraz wielką przygodą.

[Arisa]

Wąż może i by był fajny o ile żadna ciotka nie ma wstrętu do takich stworzonek i o ile to jest atrakcja bo akurat w obecnych czasach węża może mieć każdy... I mnie jakoś to by nie zafascynowało.

Co do orkiestry to trzeba się dużo porozglądać. We wrześniu byłam na weselu co orkiestra grała kawałki co nikt ich nie znał... żenada... a jak już się poprosiło o coś znanego to było "pomyślimy o tym później" i dalej trują swoje drętwe nutki... dopiero POD KONIEC DRUGIEGO DNIA grali to o co ich się prosiło pierwszego co wszyscy znali :/

[ami666]

avikusia widzę, że zwyczaj robienia bram nie jest w Twoich okolicach obcy. To prawda fajny dodatek, z którego niejednokrotnie można się nieźle ubawić

Co do rozwiedzionych rodziców Twojego narzeczonego... No cóż trudna sytuacja z pewnością ale Słońce myślę, że i taką sytuacje da się rozwiązać. Oczywiście zależy to przede wszystkim od nastawienia rodziców, ale nie sądzę żeby choć na jeden dzień nie zakopali toporu wojennego w tak ważnym dla Was dniu. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o to żeby udawali, że są razem itp. podejrzewam, że tata narzeczonego przyjdzie z partnerką, ale takie rzeczy jak rozwód nie są teraz rzadkością i chyba nie przeszkadza to w tym aby zarówno Twoi rodzice jak i rodzice narzeczonego usiedli przy jednym stole. Co do podziękowań... dziękujecie swoim rodzicom nie widzę problemu. Natomiast co do wspólnego tańca... u mnie było tak, że najpierw tańczyliśmy wszyscy razem w kółeczku trzymając się za ręce, goście tworzyli kolejne wielkie koło, natomiast chwilkę później ja tańczyłam z mężem. tata z mamą a mama męża jako że jego tata niestety nie żyje od kilku lat z moim bratem który był świadkiem. I wszystko wyszło bardzo dobrze, wiem że tych sytuacji nie da się porównać ale moim zdaniem bardzo istotne jest taktowane zachowanie i rozważne słowa wodzireja/drużby żeby po prostu wiedział o sytuacji i nie daj Boże nie naciskał na taniec rodziców Twojego narzeczonego jeśli jest to nie "do przeskoczenia". Albo po prostu zatańczcie tylko w kółeczku "mieszając" się między sobą tj. żeby rodzice po rozwodzie nie stali obok siebie.

[ami666]

Dodam jeszcze odnośnie zaproszeń koniecznie poproście w nich o potwierdzenie przybycia podając nr. telefonów i termin do kiedy prosicie o kontakt w tej sprawie. U mnie w praktyce było tak i pewnie zazwyczaj tak jest , że dzwonili Ci którzy nie mogli z rożnych względów przyjść a nie Ci którzy przyjść zamierzali Nie wiem jak teraz to wygląda i pewnie różnie w rożnych miejscach ale nam właściciel domu weselnego dał czas do podania ostatecznej liczby gości aż do środy czyli na 3 dni przed weselem Super sprawa zdarzyło mi się bowiem, że właśnie w środę koło 21-ej zadzwoniła ciocia i poinformowała, że z jej domu nie przyjdzie pięć osób (niektóre z jej dzieci) plus osoby towarzyszące tj. aż 10 Choć prosiliśmy o potwierdzenie przybycia na m-c przed weselem, jak widać różnie jest Ja w te pędy za telefon do właściciela domu weselnego z informacją o zmniejszeniu liczby gości oczywiście przyjął te informacje bez komentarzy choć już było późno. Niektórzy chyba nie zdają sobie sprawy jaki to jest wydatek...

Co do weselnych atrakcji wąż na weselu to chyba nie najlepszy pomysł, chyba że się ma pewność że wszyscy goście lubią te stworzenia. Ja mam wstręt do tych gadów i na pewno bym takiej niespodzianki nie zrobiła swoim gościom

[Arisa]

ami666 jakby na to nie patrzeć ciut wyżej napisałam to samo co ty odnośnie potwierdzenia przybycia i węża

[avikusia]

Dziewczyny, tyle dobrych rad.. mam nadzieję, że innym parom planującym ślub i zaglądającym tutaj, także się to przyda

Wiecie... kwestia rodziców jest o tyle drażliwa, że nie widzieli się dobre kilkanaście lat (ojciec mieszka w USA) i kontakt z ojcem mają tylko jego dzieci (w tym mój ukochany), bo sami między sobą za chiny nie umieją się porozumieć. Ja bym bardzo chciała, żeby chociaż w ten nasz WIELKI DZIEŃ było normalnie i żeby ten jeden taniec ze sobą zatańczyli (bo chyba jednak z tym siedzeniem z nami będzie problem ).
W sierpniu tamtego roku byliśmy na weselu, gdzie również ze strony Pana Młodego byli rozwiedzeni rodzice i było tak, że matka z jej nowym mężem siedzieli z Młodymi, a jej ex czyli OJCIEC PANA MŁODEGO siedział z gośćmi. W naszym przypadku sprawa jest o tyle skomplikowana, że mama mojego ukochanego jest sama, a ojciec właśnie ma tą partnerkę (i to nie jest jego kolejna żona), dlatego tak mnie to wszystko martwi także widzisz Ami, pokręcone to jak nie wiem

Co do tych atrakcji to świetny pomysł przyznam szczerze, że nie myśleliśmy o tym, ale jeśli da się coś uciułać z funduszy to fajnie by było tylko ten pomysł z wężem odpada, bo ja się panicznie boję

Apropo zaproszeń to właśnie to jest szalony problem, że ludzie dosłownie kilka dni przez uroczystością potrafią odwołać, w ogóle nie myśląc o tym ile to nas może kosztować... tak też było w przypadku wesela mojego kuzyna, bo na 2-3 DNI przed uroczystością, zadzwoniło 9 osób, a to jest (9 x 135 zł) około 1200 zł w plecy...

aaaa i jeszcze przemyśleliśmy sprawę wyboru sali i bierzemy pod uwagę wesele w stylu góralskim
gdyby się nam nie udało z terminem w tym najpopularniejszym domu weselnym to możliwe, że zrobimy tu:

http://www.ulipy.com.pl/index.php?tresc=galeria

jak Wam się podoba?

[ssylvkaa]

Avikusia świetna jest ta saala! ale tak myśle czy goscie nie powiini byc usadzeni w wiekszym gronie..bo najgorzej jak sie takie grupy potworzy i wtedy kazdemu sie nie dogodzi,ze ten ma siedziec koło wuja a Pani to bedzie w grupie ciotki etc. chyba rozumiesz mniej wiecej co mam na mysli:D

[ami666]

Arisa potrafię czytać.... to dla Ciebie jakiś problem jeśli popieram pewne rozwiązania, potwierdzając je na swoim przykładzie (zaproszenia ) i wyrażam swoje zdanie na jakiś temat w tym przypadku dodatkowej atrakcji w postaci węża ?! Więcej luzu dziewczyno