Z reguły są to kwiaty, bywają też misie czy różne słodkości. Mnie zdarzało się też podarować wino przywiązane do balonów napompowanych helem. Mój brat prosił o orzeszki i pistacje (nie wiem skąd pomysł!). Ale chyba wszystko inne jest lepsze niż kwiaty, które szybko usychają...
No właśnie - co dajecie Młodej Parze po zaślubinach? Tradycyjną kopertę daje się dopiero o północy a po kościele?
Jestem przeciwna głównie kwiatom, ale zastanawiam się czy przypadkiem nie uwzględnić w zaproszeniu, że prosimy o zabawki i przybory szkolne dla dzieci z domu dziecka nieopodal odległego od nas? Przy okazji można jeszcze innym sprawić radość!. Co Wy na to?